Koniec misji
Nadchodzi nowy, 2022 rok. Jak zawsze są oczekiwania, są też retrospekcje. Coś się zaczyna , coś się kończy.
Nadchodzi nowy, 2022 rok. Jak zawsze są oczekiwania, są też retrospekcje. Coś się zaczyna , coś się kończy.
Sezon taneczny 2015/2016 dobiegł końca. Czas odwiesić buty na kołki choć na krótki czas, żeby dać odpocząć strudzonym stopom i przewietrzyć głowę, niech choć na chwilę odpocznie od techniki i choreografii i będzie pełna innych rytmów, swobody i luzu. Ale nie wszystkim było to dane, mimo wakacyjnej pory. W chwili kiedy pisałem te słowa trwały turnieje, w Mannheim z udziałem polskich par, czy RImini, gdzie Mieczysław i Ewa Cichy walczyli na Mistrzostwach Świata Senior III Standard w gronie prawie 350 par. Wielki szacunek. :)
Mija właśnie pierwsze półrocze 2015 roku.
Już za chwilę wakacyjny czas, więc kilka refleksji dotyczących minionego okresu.
Będą to raczej uwagi na gorąco, bo na głębsze analizy przyjdzie jeszcze czas.
Ruch seniorów przetrwał wydaje się w niezłej kondycji, par przybywa i turnieje odbywają się z całkiem niezłą obsadą i na wysokim poziomie organizacyjnym. A kluczem do tego jest słowo szacunek. Szacunek do tradycji, bo przecież w Nowym Targu na jednym parkiecie spotkali się przedstawiciele różnych opcji dzisiejszego tańca w Polsce, oddając hołd twórcy ruchu tańca towarzyskiego w Polsce, prof. Marianowi Wieczystemu. Ale był to równocześnie szacunek okazany nowej tradycji, tym razem ruchu seniorów w Polsce, tradycji corocznych wspólnych spotkań. Szacunek okazano również miejscu gdzie narodziła się obecna postać ruchu, gdzie jak w tyglu wypróbowywane są nowe koncepcje i pomysły. Pokazało to, że są wartości, o które trzeba walczyć, aby zachować tożsamość i nie dać się omamić populistycznemu blichtrowi.